piątek, 13 lutego 2015

Ciążowe rozważania.

Witajcie w piątek 13-tego ;) Póki co wszystko idzie dobrze, na dworze świeci piękne słońce, więc dzień ten do pechowych raczej nie należy.





Zgodnie z tytułem dzisiejszego posta chciałabym dzisiaj podzielić się z Wami moimi przemyśleniami. Brzuch rośnie, czuję już "trzepotanie skrzydeł motyla" w nim - innego bardziej trafnego określenia tego uczucia nie znajduję :) W związku z tym stanem nachodzą mnie różne myśli. Pierwsza jaka przychodzi mi do głowy jest taka, że nie spieszy mi się do porodu. Nie wiem, czy to dobrze, ale z różnych rozmów z różnymi kobietami wnioskuję, że każda z nich chciała jak najszybciej zobaczyć ten swój największy skarb. Nawet mój małżonek mówi, że on to już chciałby, żeby dzidziuś się urodził.



Ja uważam, że ciąża to najpiękniejszy stan, w jakim może przebywać kobieta. Dlatego też nie chciałabym uronić ani chwili z tych dziewięciu miesięcy. Chciałabym to przeżyć bardzo świadomie, nacieszyć się rosnącym brzuszkiem i coraz bardziej odczuwać jak porusza się w nim dzidziuś. Nie ukrywajmy, że także chciałabym korzystać z przywilejów, ogólnej pobłażliwości oraz opiekuńczości, że strony najbliższych, które niesie on za sobą. I przeżywając to wszystko, chcę się dobrze przygotować na przyjście nowej istotki na świat.



Jakie Wy miałyście, macie lub zamierzacie mieć odczucia związane z tym stanem? Czy czułyście wielkie zniecierpliwienie i nie mogłyście się doczekać porodu, czy przeżywałyście to w sposób podobny do mnie?



Pozdrawiam
Ewela

10 komentarzy:

  1. Dużo odpoczywaj i ciesz się tym stanem :)
    Piękna ta girlanda , jest przesłodka , chyba najładniejsza jaką u Ciebie widziałam :D
    Dużo zdrówka dla dwojga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :) I gratuluję publikacji w Moim Mieszkaniu :) :*

      Usuń
  2. :) pozdrawiam Was serdecznie!! Niechaj każda chwila w tym stanie będzie wyjątkowa:) korzystaj z przywilejów póki jeszcze możesz:))
    Utulenia cieplutkie ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja w związku z tym ze leżałam z 9 msc ciąży 7 czasami nachodziła mnie myśl żeby sobie samej zrobić cc :D
    a tak poważnie odliczyłam każdy dzień do rozwiązania :)))

    powodzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurka! To mogłoby być ciekawe i jedyne w swoim rodzaju doświadczenie - pełna desperacja ;)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Zgadzam się z Tobą w 100 % - to wyjątkowy czas i nigdy już nie będzie tak samo :-) Ciesz się każdą chwilą :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja swoją ciążę (córa ma teraz ponad 20 miesięcy) wspominam wspaniale...cudny stan, a ruchy maleństwa i kopniaczki najpiękniejsze...uwielbiałam też jak moja mała miała czkawkę bo wówczas cały brzuszek mi "skakał" :) , Pod koniec ciąży uwielbiałam leżeć całymi godzinami, głaskać się po brzuchu i oglądać seriale np. całe sezowny "gry o tron" czy "Kości" obejrzałam....teraz mi tego brakuje :) Ciesz się tymi chwilami i zapamiętuj jak najwięcej chwil, kopniaczków bo później się za nimi tenskni....W dniu wypisu po porodzie wychodziałam w ubraniach z przed ciąży i mi brzuszka już wówczas brakowało....
    Ps. nie czytaj za dużo o porodach na necie, nie słuchaj koleżanek i innych ...ja popełniłam ten błąd i bałam się porodu a okazał się lekki, mambardzo miłe wspomnienia i mąż także a bał się być ze mną :)
    Pozdrawiam i ściskam mocno
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czekam, aż będę czuła jak dzieciaczek już tak konkretnie zacznie szaleć w brzuchu :) Dziękuję za te piękne słowa :)
      Pozdrawiam
      Ewela

      Usuń